Nowe życie? :)
Cóż, zaczynam nowe życie blogowe. :) Póki co nie potrafię tu przenieść swoich wpisów z bloxa, ale nie tracę nadziei, że kiedyś mi się uda. Tym bardziej, że lubię wracać do wcześniejszych zapisków, przypominać sobie, co robiłam i o czym myślałam na przykład rok temu o tej porze. Ot, taki bzik. :)) … Po niezwykle trudnym styczniu i nieco dziwnym lutym wreszcie nadszedł czas względnego spokoju. I aż dziw mnie bierze, że to już koniec marca mamy. Dopiero co były ferie zimowe, a tu już niedługo święta, potem "majówka" i koniec roku szkolnego. Tak, niezmiernie cieszą mnie zbliżające się wakacje! Łaknę ich jak kania dżdżu. :) … Na początku lutego byłam na L4 i od tamtej pory wciąż męczy mnie kaszel, od którego boli mnie już cała klatka piersiowa. Byłam u lekarza na kontrolnych badaniach (EKG, rentgen), ale niczego niepokojącego nie stwierdził. Przez kilka tygodni brałam przepisane specyfiki (syropy, tabletki), nawet syrop z cebuli sobie zaaplikowałam, ale nic nie pomogło. Męczy ...