Wakacyjny czas :)

Powoli zaczyna do mnie docierać, że mam wakacje. Nadal jednak odczuwam skutki długiego działania stresu. To był dziwny rok. Czy trudniejszy od poprzednich? Chyba nie. Mimo to nie będę wspominać go miło.

Pierwszy tydzień wakacji minął jak z bicza strzelił, a z powodu wysokich temperatur- właściwie na nicnierobieniu. Owszem, trochę uprzątnęłam nasze cztery kąty, ale głównie leżałam, spałam lub oglądałam kolejne odcinki tureckiego serialu. ;)

W drugim tygodniu wakacji mój J. miał urlop, więc raz zabraliśmy teściową i jej kuzynkę na wycieczkę do Brennej i czeskiego Cieszyna, a potem jeszcze dwukrotnie byliśmy w Czechach: w środę wreszcie zobaczyliśmy "ścieżkę w chmurach" oraz Radegast i Radhost, a w weekend zdobyliśmy Lysą Horę, gdzie podziwialiśmy i zachód, i wschód słońca. Było upalnie, wyczerpująco i... pięknie! :) 

Od poniedziałku znów pracuję. Trochę stresu jest, ale póki dzieciakom się podoba, mi też. :) To już mój trzeci rok, kiedy jestem opiekunem podczas półkolonii. Obiecuję sobie, że ostatni. ;) 

Zaprawiłam 20 słoików z czereśniami oraz tyleż samo z ogórkami. Przy okazji nieco uporządkowałam spiżarnię, ale pracy w domu mam jeszcze sporo. Może do końca wakacji jakoś się z tym wszystkim uporam. ;)

Zamówiłam kilka audiobooków i książek tradycyjnych. Wczoraj otrzymałam wiadomość, że zostały już wysłane, więc pewnie dziś będę mogła zacząć nimi się cieszyć. :)) 


Mam jeszcze ochotę na szaleństwo ubraniowe. Wszak co bardziej poprawia kobiecie humor niż zakupy? ;) Może dzisiaj po pracy gdzieś na chwilę wyskoczę? 

Skończyłam Szyfr Szekspira i znów mam zastój, choć w pociągu do Czech zaczęłam Czerń i purpurę, ale jakoś nie umiem skupić się na czytaniu. A tu tyle ciekawych pozycji na mnie czeka!

Ciągnie nas nad morze, mimo że pogoda tam nie najlepsza. Póki co oglądam zdjęcia znajomych i cieszę się, że chociaż na weekend udało się nam wyjechać i na chwilę zapomnieć o problemach. Pewnie jeszcze napiszę o czeskich cudownościach przyrody. :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zwiedzam/-y

11 listopada

...