Społeczna izolacja a ja

Z jednej strony ten czas społecznej izolacji mocno dał mi w kość, z drugiej- pomógł się wyciszyć, zapomnieć o szkolnych problemach, zauważyć wartość posiadania domu i ogrodu. 

Nie mam ochoty na żadne spotkania, co pewnie czyni mnie jeszcze większym dziwadłem, bowiem wystarczy mi kontakt telefoniczny czy online. 

Po egzaminach koleżanki wyraźnie zadowolone usiadły przy stoliku, żeby porozmawiać, nacieszyć się swoim towarzystwem. Na chwilę przyłączyłam się do nich, ale po powrocie do domu stwierdziłam, że właściwie to spotkanie nie wywołało we mnie żadnych pozytywnych emocji. I nie mam ochoty jutro znowu tam jechać, żeby wziąć udział w konferencji, która równie dobrze mogłaby się odbyć online, jak kilka od marca. 

Nie tęsknię za dawną formą pracy, obecna bardzo mi pasuje- naprawdę lubię lekcje online, tym bardziej, że dzięki nim część moich uczniów jest bardziej otwarta, chętniej przyłącza się do rozmowy, a do tego nikt nie przeszkadza, więc nie muszę się denerwować czy wpisywać ujemnych punktów z zachowania, które i tak niczego nie zmieniają. Oczywiście, na pewno tego typu forma pracy ma swoje minusy, ale nie zmienia to faktu, że pomogła mi odnaleźć dawną siebie- uwielbiającą swój zawód i uczniów, zaangażowaną, poszukującą i aktywną. :) 

Jest jednak coś, za czym bardzo tęsknię: za beztroską przemieszczania się. Wiem, że już wolno, że ludzie korzystają z tej swobody, mnie jednak jej brakuje. Dlaczego? Pewnie przez kilkumiesięczną indoktrynację, wszak nie wierzę w istnienie pandemii, a jeśli już, to co roku takowe przechodzimy: grypy, zapalenia płuc i oskrzeli, itp., które są równie groźne i mogą prowadzić do śmierci, jednak nikt z tego powodu nie zamyka nas w domu, a mimo to czuję niepokój, kiedy opuszczam teren swojego podwórka. Pewnie sporej grupy osób to dotyczy. Jak długo potrwa wymazanie tego z pamięci? Czy powrót do "normalności" jest w ogóle możliwy? Wiele tego typu pytań kłębi się w mojej głowie. 

Do końca roku szkolnego zostało 7 dni, w tym 5 z 16 lekcjami, 2 konferencje, wydrukowanie świadectw, spotkanie z wychowankami, zamknięcie dziennika, uzupełnienie konspektów oraz napisanie 4 opinii. Na szczęście stworzyłam już niezbędne sprawozdania i uzupełniłam świadectwa, więc jakoś to będzie. :)

Idę poczytać "Szmaragdową tablicę". Wreszcie jakaś książka przykuła moją uwagę. :)

Komentarze

  1. Wiesz, chyba na wielu podziałała tak ta samoizolacja. Jechaliśmy ostatnio ze szkoły do teatru, taki wyjazd projektowy. Dzieciaki siedziały pojedynczo, drugie miejsce było wolne, ale przeszkadzało to im. Jakoś tak cicho było w autokarze, nie było hałasu, nie trzeba było uciszać, pojedyncze osoby rozmawiały ze sobą.

    I ja uzupełniłam świadectwa, arkusze, wypisałam nagrody.

    Jak będzie wyglądał u Ciebie dzień zakończenia roku? U nas odbiór świadectw klasami o wyznaczonych godzinach. Najbardziej żal mi ósmoklasistów, bo w sumie tak nijak ich pożegnamy.

    Wszystkiego dobrego na te ostatnie dni roku szkolnego życzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas też uczniowie poszczególnych klas mają wyznaczony czas odbioru świadectw. Ósmoklasistów żegnamy online w czwartek, w piątek tylko odbierają świadectwa, dyplomy i nagrody. Przykre to.

      Dziękuję za życzenia. Przydadzą się, bo z powodu kiepskiej sytuacji rodzinnej, energia i optymizm znikły. :(

      Usuń
  2. Jeśli ktoś szybko ogarnął sprawy techniczne, to faktycznie nie ma powodu, aby się dobrze czuć w tej sytuacji.

    OdpowiedzUsuń
  3. O MÓJ BOŻE!!! Jestem taka dumna i…
    O MÓJ BOŻE!!! Jestem tak dumna i szczęśliwa, że mogę tu dzielić się twoją pracą dr. Osunbor Po prostu nie mogę w to uwierzyć, teraz mój były mąż naprawdę wrócił do mnie na kolanach, prezentując rubinową różę, aby błagać mnie, bym go wzięła z powrotem, a on był żal i żałował, że mnie opuścił i sprawił mi ból po rozwodzie, który miało miejsce w zeszłym roku. I cały ten cud wydarzył się w ciągu 48 godzin od skontaktowania się z Wielką Miłością Psychic dr Osunborem. Jestem dziś najszczęśliwszą kobietą na całym świecie. Doktorze Osunbor, naprawdę to zrobiłeś..Tak..To cud i wieczna przyjemność i radość dla mnie i mojej rodziny dzisiaj..Teraz jestem taka szczęśliwa i nie wiem jak bardzo mam wyrazić wdzięczność i uznanie dla Pana. Obiecałem ludziom o tobie. To ja to robię. I do całego świata, skontaktuj się z nim, jeśli potrzebujesz pilnej pomocy teraz, ponieważ jest gwarantowane, że on ci pomoże. skontaktuj się z nim za pośrednictwem poczty dr.osunbor23@gmail.com lub SMS-a, zadzwoń lub bezpośrednio na Whatsapp +393663677754

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Zwiedzam/-y

11 listopada

O wszystkim (i niczym? ;) ) po trochu...